niedziela, 14 lutego 2016

Na fali

- I jak się czujesz? - dzwoni kolejny raz mama.
- Nie, nie przeziębiłam się, czuję się lepiej niż przed wejściem do morza.
- O, to może musisz to powtarzać! Może wejdziesz do Wisły....
- No, a potem do Renu. Będę ostrzegać rybaków przed Lorelei...

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Znaczy się ona, Ania M. :-)

      Usuń
    2. Nie, na to się nie piszę :)
      Jestem zbyt, wrażliwa, wzruszają mnie kwiatki, motylki i zagubieni żeglarze..., chlip... ;)

      Usuń
  2. Lecz pomyśl, o zostaniu morsem / morską:)).
    Mnie nogi odpadają z zimna, gdy woda ma poniżej 22 stopni. Nie tak prędka jestem do zanurzania ich w morzu nawet latem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, morsem nie :) Też wolę cieplejszą wodę :)

      Usuń
  3. Aż zimno się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń