czwartek, 30 lipca 2015

Pierwszy raz

Dzisiaj Izabela napisała w swoim blogu recenzję książki Magdaleny Szozdy Wpływ jeziora błękitnego.
Jestem tak wzruszona, że wzruszenie to nie chce się we mnie pomieścić i wypływa sobie małymi kropelkami - przez oczy. Dobrze, że istnieją dobre łzy.
Czuję się trochę tak, jakby ktoś pierwszy raz pochwalił moje pierwsze dziecko.
W tę książkę włożyłam mnóstwo mojego serca.
W kolejne też włożę - ale Ta jest pierwsza.
Magdo, dziękuję!
Izabelo, dziękuję!
Tak dużo mi dałyście!

11 komentarzy:

  1. Aniu, tylko nie płacz przeze mnie, proszę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Narozrabiała Izabela, narozrabiała!
    Napisałam do Ciebie, Izo, dziękuję jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie narozrabiałyście :)))

      Usuń
    2. No to teraz opinię mi wystawiłaś :))

      Usuń
    3. Mam nadzieję na dalsze rozrabianie :)

      Usuń
    4. Rozrabiaj Aniu! Koniecznie!
      Ja swojej książki jeszcze nie przeczytałam do końca. Muszę mieć spokojną głowę, kiedy po nią sięgam. Czytam niespiesznie, smakuję, rozmyślam. Wtedy jest pięknie!
      Dziękuję Magdo, dziękuję Aniu :)

      Usuń
  3. To popłacz sobie, Aniu. Udało Ci się dziecko:) U mnie leży na podorędziu i wracam sobie czasami do pewnych fragmentów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te słowa kieruję też do Autorki. Dziękuję:)

      Usuń
    2. Cieszę się, że Ci się podoba :)

      Usuń