czwartek, 28 maja 2015

O poranku

psi nos na poduszce


oraz łapka w łapce


13 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Lu nie wyjeżdżała, a ja tez już jestem w domu od niedzieli wieczór.
      Lu boi się rzeczy, których nie zna, wolę jej nie zabierać w podróż...

      Usuń
    2. aaa
      a ja myślałam, że razem hulacie daleko
      zapomniałam, ze Lu nie tylko komarów się boi :p

      Usuń
    3. To tchórzyk jest :)

      Usuń
  2. Lubię takie poranki :)
    Sama dobroć w tym psim nosku.

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej! :)
    Moj kazdy dzien zaczyna sie z psem w lozku i jest to zdecydowanie najprzyjemniejsza czesc poranka. Potem pies czeka na sygnal aby obudzic corki. Uwazam, ze od kiedy mamy psa jakosc budzenia polepszyla nam sie o 200 % :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pies musi być. I na kondycję też dobrze robi :)

      Usuń
  4. Ile czułości w tych zdjęciach! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :) Sledzę Twojego bloga od dluzszego już czasu, no i szczerze muszę Ci powiedziec, ze masz naprawdę ogromny talent do pisania :) Mam nadzieje, ze z czasem spod Twojego pióra będzie powstawało coraz więcej tekstow :) Mysle, ze to jest forma daru, naprawdę :) Niektorzy maja smykałkę do biznesu, czy interesów, a inni właśnie do pisania :) Nie wiem jak z tym pierwszym u Ciebie, ale do tych drugich ludzi z cala pewnoscia nalezysz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pies moje marzenie!!!
    pies koszmar mojego kota!!! :)
    póki co kot dyktuje warunki i psa mieć nie mogę

    OdpowiedzUsuń