poniedziałek, 11 listopada 2013

Siła perswazji

- Weź przestań - rzekło.
- Ale wiesz... - próbowałam nieśmiało.
- Wiem wiem. Ale odłóż te kartki i długopis. Weź BMA i chodź na dwór, a ja ci poświecę.
- To miło z twojej strony, ale może ten, no... później?
- Później to JA będę zajęte - powiedziało stanowczo. - po prostu ZAJDĘ. I rosa wyschnie.

A więc wygrzebałam się z robót i podreptałam.


















20 komentarzy:

  1. :))
    ech.. pięknie Ci poświeciło, co mogę z wysokości łóżka docenić szczególniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dobrze, że dałaś MU się namówić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Magiczna podróż Ani i słońca.
    Cudowne zdjęcia!!

    OdpowiedzUsuń
  4. To byla wspolpraca doskonala!!! :******

    OdpowiedzUsuń
  5. To dobrze, że Cię słoneczko wyciągnęło...

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze, że To To taką ma siłę perswazji :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze pąki! I odpływające liście:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tyle słońca w całym... poście! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lodeczka listkowa znalazla swoj ocean...
    dzisiaj tez przyswiecalo....

    OdpowiedzUsuń