wtorek, 12 listopada 2013

Obca cywilizacja

Spiętrzenie robót zmusiło mnie do pracy w "nieco" większym wymiarze niż zazwyczaj.
A tekst miałam oddać rano.
Krótki sen po szesnastu godzinach pracy i w drogę.
Potem odeśpię, bo jak wrócę, dalej będzie rano - jak dla mnie.
Ale
z rozpędu zamieniłam się w niemalże perfekcyjną panią domu.


zwietrzyłam nowe rejony, z nierozpoznanym rytmem.
Za granicą chaosu był kosmos.
Wystraszył
barbarzyńcę, włóczykija słów.

17 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. W stronę sprzątania, prania itd. Ale w porę się opamiętałam :)

      Usuń
  2. Zabrzmiało to groźnie jakoś. Dobrze, że się nie dałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I już wiem, że nie jestem z planety perfekcyjnych pań domu :)

      Usuń
    2. nie każda kobieta musi pochodzić z tej planety ,jest przecież tyle innych planet :))

      Usuń
  3. Kosmos moze byc interesujacy
    tylko kombinezon trzeba zalozyc by nie odleciec!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, raz na jakiś czas.... Ale żebym miała codziennie sprzątać? ;)

      Usuń
    2. kosmos jest ok
      byleby nie trafić na czarną dziurę :)

      Usuń
  4. Włóczykij słów to ktoś bardzo bliski

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze, że tylko "niemalże" ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. O wow! Przestraszylam się juz ze zmienia Ci się osobowość ;)))))
    :*******

    OdpowiedzUsuń