piątek, 25 października 2013

jedenaście spojrzeń na zawór












22 komentarze:

  1. Świetny tytuł filmu!
    Śliczne te słoneczne domy na trzecim.
    A ten zawór taki wygły i bez śrub i w ogóle co za wór?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jego wygłość mnie zainspirowała:)
      Ja obstawiałam że to od hydrantu, ale mężu memu się wydaje, że nie. Radzi dokopać się do znamion. Ale nie zrobię tego, on przecież jest całością z tą ziemią i roślinnością ursynowsko-zaworową...

      Usuń
    2. Aniu, Ty nawet do zaworów żywisz ciepłe uczucia ;P
      Lubię takie klimaty

      Usuń
    3. Boszsz, dokopać się do znamion, dreszcz mię przeszył ! Bez żartów.

      Usuń
    4. Wiedziałam, w jakie słowa to ubrać... ;)

      Usuń
    5. Viki - zawory są ważne; kryją dojście do podziemnego labiryntu :)

      Usuń
  2. A mnie się podoba makro na drugim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym zaworze cały ekosystem się gnieździ, w sam raz na makro :)

      Usuń
  3. Jesteś niesamowita! W pozytywnym sensie rzecz jasna :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuper!
    Bardzo lubię, Aniu, tu do Ciebie zaglądać - czytać i oglądać :)
    Z pozdrowieniami,
    Ann.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysl z tym zaworem.....
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  6. I jak ładnie na drugim pędy wypełzają w świat:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech Ania, żeby zrobić zdjęcia z żabiej perspektywy ,aparatem bez ruchomego ekranu ,to się trzeba nieżle nagimnastykować , masz zacięcie .Bardzo ciekawe,zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  8. moje ulubione: patyczek - paluszek pukający do nieba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie śliczne, ale czwarte i piąte naj!

    OdpowiedzUsuń