piątek, 14 czerwca 2013

Dziś wieczorem

Dziś spędziłam wieczór na egzaminie.
Był to egzamin z przedmiotu "Praca nad rolą współczesną" i miał formę spektaklu.
Pokazywano "Tramwaj zwany pożądaniem".
Bardzo mi się podobało. Bardzo.

Na zdjęciu moje dziecko po egzaminie.


32 komentarze:

  1. Jestem fanką Twojej córki od dawna, jest piękna! I bardzo podobna do Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe
    egzamin
    jakoś inaczej mi się kojarzą egzaminy

    Gratulacje!
    i cudna córka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wydziale aktorskim część egzaminów musi tak wyglądać :)

      Usuń
    2. się domyśliłam, że to artystka ;)

      Usuń
  3. piękna córka :) duma przebija z tego posta :)
    Fajne macie egzaminy :) :****

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna:) i ta wspaniała szyja!!

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zachłysnęłam się...
    Córenką już dawno
    zazdrością, że oglądałaś taki egzamin
    :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spektakl naprawdę był dobry, nawet śnił mi się... :)

      Usuń
    2. teatr w teatrze...
      luuuubię:)

      Usuń
  6. Pozazdrościć wieczoru i emocji. Jaka Mama. taka Córka. Podobne, piękne :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spektakl sam dość smutny - ale robił wrażenie :)

      Usuń
  7. nie odbierz tych słów opacznie, proszę ale czytając Cię, taki młody duch płynie z Twych słów, że nigdy bym nie posądzała Cię o takie dorosłe potomstwo. Teraz to już zgłupiałam :-). pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie wrażenia niezapomniane:) A córka piękna...warkocz zjawiskowy!

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem pewna, że zdała śpiewająco:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.
      A jeden z poprzednich egzaminów nawet dosłownie. (z piosenki)
      :*

      Usuń
  10. Piękne masz dziecko, Aniu.
    Wielowymiarowo piękne.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ma w sobie klasykę i elegancję ze szczyptą stepowej ormiańskości.
    Fajnie, że uczestniczysz w jej życiu. Będziecie pewnie długo bliskie sobie.
    Gratuluję sukcesu egzaminacyjnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę ormiańskość ma po mężu, choć on najprawdopodobniej jednak nie jest Ormianinem. Ale zawsze w nim widziano coś "kaukaskiego" :)
      Tak, jesteśmy blisko. Z Młodszą też.

      Usuń