sobota, 2 lutego 2013

to jest miejsce

Byłam wczoraj na spotkaniu z przyjaciółkami.
Zastanawiałam się, czy pójść, bo
mogłam przecież zostać i popracować.

Bo praca i to, co się z niej wyłania,
ten porządek słów i struktur,
daje mi rację.
Rację bycia.

to jest ania
ania ma słowa
słowa mają miejsce
to jest miejsce ani

A jednak wyszłam.
A wracając, nocą, spotkałam światło w kałuży.

21 komentarzy:

  1. Przecież Ania nie jest jednowątkowa.
    Jednobarwna.
    Jest bogactwem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ogół pewnie tak :)
      Ale bywa, że jest małym supełkiem kompleksów.

      Usuń
  2. Aniu, wracaj jak najczęściej nocą...:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. jakby Ania nie byla szczensliwom menzatkom, toby moze w nocy spotykala przystojnych brunetow :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brunetów, mówisz? Ale w nocy wszystkie koty czarne ;)

      Usuń
    2. dlatego nie pisze o blondynach:P

      Usuń
    3. Ani o rudych czy też łysiejących...

      Usuń
  4. A gdzie jest zdjęcionko światła ?

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja byłam dziś w filharmonii. Też zastanawiałam się czy iść, bo mogłam sobie pospać, poleżeć, popisać. Jednak poszłam, spotkałam muzykę i charakter pisma Lutosławskiego. Urzekł mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz książkę o Lutosławskim? Zredagowaną przeze mnie, bo jakby inaczej?

      Usuń
    2. Ciekawa czy trzeba być pasjonatem i miłośnikiem tego kompozytora?

      Usuń
    3. Wystarczy czasem czytywać Anię M. ;)
      Gdzie mam wysłać?
      pisz na:
      anna_am11@yahoo.com

      Usuń
  6. "racja bycia". właśnie.
    czemu potrzebujemy udowadniać sobie (i światu?), że jest? jakaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyśmy usiadły przy butelce wina, może zbliżyłybyśmy się do odpowiedzi na to pytanie...;)

      Usuń
    2. et feritas, ale nie dla każdego. niektórzy na smutno. ja nie :)

      Usuń