sobota, 23 lutego 2013

Kuzynka wiatru

Dość słabo umocowana się sobie
wydaję dzisiaj
i mało koherentna.
Rzeczy za miękkie są i nie stawiają oporu.
Czy jeszcze odbijam się w lustrze?

W porze pomiędzy, w porze nie porze
odwiedziłam wierną modelkę
kuzynkę wiatru

Oto ona
na mojej dłoni


10 komentarzy:

  1. Nie sądzę by była mało koherentna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no mnie, inzynierowi, koherencja kojarzy sie z fizyka i falami :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. jaka nastroszona. jak jej na imię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Botanicznej nie znam, może Megimoher wie :)
      Ja nazywam ją Puchaczką.

      Usuń
    2. Megi?
      masz rację. przypomina sówkę :)

      Usuń
    3. Bo taka puchata jest :)

      Usuń
  4. Wydaje mi się, że modelka Twoja, Aniu, ma na imię nawłoć pospolita. Hm, jakie nieadekwatne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pospolita czy nie, słowo "nawłoć" nie jest złe :)
      Nawłoć może brzmieć dumnie nawet!

      Usuń